Demand for Action opublikowało informacje o zagrożeniu dla kościoła Najświętszej Maryi Panny w tureckim mieście Dyarbakir. Trwają tutaj potyczki między wojskami tureckimi a Kurdami, giną niewinni ludzie. Szwedzki dziennikarz (Asyryjczyk) Nuri Kino przeprowadził rozmowę z księdzem Jusufem Akbulutem.
Ksiądz opowiedział, że wszyscy opuścili kościół i budynki przylegające. Żona księdza zdecydowała zostać z mężem, a ich dzieci schroniły się w bezpiecznym miejscu (w Kościele Syriacko-Prawosławnym księża mogą przed otrzymaniem święceń ożenić się, by razem z małżonką sprawować posługę duszpasterską w parafii).
„Nie mógłbym żyć, gdybym zostawił nasz kościół – jest symbolem przetrwania chrześcijaństwa i nas Asyryjczyków. To jest święte miejsce” – powiedział ks. Jusuf drżącym głosem. „Prosiłem o pomoc policję, ale otrzymałem odpowiedź, że policja nie może przybyć do naszej dzielnicy Sur, ponieważ trwają tu walki”.
Ksiądz Jusuf stał się znany kilkanaście lat temu, kiedy głośno powiedział o masakrach chrześcijan w latach 1915-1918 na terenie Turcji. Siedział za to w więzieniu i został obwołany zdrajcą. Dzisiaj jest zagrożone jego życie, jego dom leży w ruinach, a kościół parafialny może być zbombardowany w każdej chwili.
Wspierajmy modlitwą braci Asyryjczyków.