Na podstawie artykułu Ann-Margaret „Maggie” Yonan
Asyryjczycy są rdzennym narodem obszarów, znanych dzisiaj jako Irak, a przez archeologów nazywanych Mezopotamią. Asyryjczycy nazywają swoją Ojczyznę „Beth-Nahrain” (Między dwiema rzekami). Ich państwo było pierwszym imperium obejmującym dzisiejszy Irak, Iran, Syrię, Liban, Jordanię, Egipt i Turcję. Obecnie niewiele zostało po cywilizacji i imperium Asyryjczyków na Bliskim Wschodzie, gdyż większość naszego narodu jest na wygnaniu. I my, żyjący daleko od naszej Ojczyzny Beth-Nahrain, tworzymy kulturę i społeczność diaspory.
Sztuka wyraża ludzkie idee, myśli, uczucia i emocje. Każde dzieło sztuki świadczy o tym, co człowiek czuje i przeżywa, co myśli, co widzi, co słyszy. Każda społeczność znajduje wyrażenie tego w sztuce, a także w kulturze, która tworzy się w wyniku interakcji społecznych, przestrzegania i tworzenia norm etycznych oraz zachowań ludzkich. Sztuka i kultura współistnieją, i jedno nie ma sensu bez drugiego.
Sztuka zapoczątkowuje dialog, ponieważ odzwierciedla to, co dzieje się w społeczeństwie. Stwarza obrazy, które nie tylko przenikają w naszą psychikę, ale wpływają na nasze zachowanie wobec innych i siebie samych. Asyryjczycy używali sztuki do kształtowania nie tylko własnego społeczeństwa, ale też w celu kształtowania społeczności, z którymi musieli mieć styczność na co dzień. Władcy asyryjscy odkryli, że jeżeli społeczeństwo zaangażuje się w budowanie i zachowywanie kultury i sztuki, to zacznie przeżywać rozkwit wewnętrzny oraz pozytywnie wpływać na otaczające społeczności.
Jednym z powodów, dla których naród asyryjski jest nieznany w dzisiejszym świecie, jest to, że Asyryjczycy przestali tworzyć dzieła sztuki, tym samym wstrzymując rozwój kultury. Często prześladowani i przesiedlani, zaniechaliśmy tworzenia kultury i sztuki, przyczyniając się do własnej zagłady. Świat myśli, że my nie istniejemy, ponieważ nie może zobaczyć, usłyszeć i odczuć naszej kultury. Nie będzie zbyt wiele tematów do dyskusji na scenie światowej, jeżeli Asyria nie zacznie wyrażać siebie poprzez literaturę, ukazywać swoje oblicze poprzez obrazy, podnosić głos poprzez muzykę i pieśni.
Był czas, kiedy starożytni Asyryjczycy tworzyli mnóstwo dzieł sztuki. Wówczas nikt nie mógł ignorować znaczenia narodu asyryjskiego, jego myśli i potęgi. Władcy asyryjscy za pomocą artystów stworzyli najbardziej wymowne symbole i obrazy kształtujące cywilizację, która wpłynęła na resztę świata. Oczywiście, tak samo czynili inne wielkie imperia: Grecja, Rzym, Egipt, Turcja Ottomańska, a także współczesna cywilizacja Zachodu.
Każda władza ziemska używa sztuki dla kształtowania i oceny własnej egzystencji. Dla przykładu, Ottomańscy władcy wykorzystali sztukę islamu do stworzenia kultury całego kontynentu. Zauważmy, że kiedy Wielka Brytania skolonizowała Beth-Nahrain, jej pierwszym krokiem było zrabowanie dzieł sztuki asyryjskiej i umieszczenie ich w lochach Muzeum Brytyjskiego.
Jestem pewna, że każdy widział wędrujące wystawy. Ja sama bywałam na takich wystawach dotyczących Egiptu, przedkolumbijskiej Ameryki, Meksyki, Peru i wielu innych kultur. Jednak czy ktokolwiek widział wystawę, poświęconą starożytnej sztuce asyryjskiej? Nie, ponieważ Wielka Brytania do tego nigdy nie dopuści. Inaczej wyszłoby na jaw, że zostaliśmy okradzeni z naszej sztuki, że w ten sposób dokonano zagłady naszej tożsamości jako wciąż istniejącego narodu o potężnym dziedzictwie kulturowym.
Możemy zauważyć, że sztuka jest znacznie silniejsza niż jakakolwiek propaganda polityczna, ponieważ ona kształtuje serca i umysły poprzez głęboko zapadające do świadomości obrazy. Sztuka zmienia społeczeństwo poprzez zmianę naszych pragnień, zachowań, potrzeb. Media amerykańskie doskonale o tym wiedzą i wykorzystują obrazy, by kontrolować nastroje i zachowania społeczeństwa. One mówią nam, co jest ładne, a co brzydkie, kto jest dobrym gościem, a kto złym facetem. One kreują kulturę, w kórej zyjemy, manipulują uczuciami, myślami, pragnieniami i przyzwyczajeniami konsupcyjnymi.
Jeżeli społeczeństwo chce znaleźć uznanie na światową skalę, musi podjąć kroki do stworzenia instytucji, zdolnych do reprezentowania go na odpowiednim poziomie. Jeżeli, na przykład, Asyryjczycy nie podejmą tego ważnego kroku, ktoś inny uczyni to za nich. Właśnie to się stało w naszej Ojczyźnie, gdzie miejsce Asyryjczyków zajęli Turcy, Arabowie, Persowie i Kurdowie. Zgodziliśmy się na zastąpienie naszej literatury innymi rodzajami literatury, naszej muzyki innymi rodzajami muzyki, naszej tożsamości inną tożsamością. Jeżeli nie podejmiemy kroków do stworzenia i promocji własnej kultury i sztuki, okaże się, że tworzymy czyjąś.
Mówiliśmy, że nasza kultura i sztuka zanikła w wyniku masakr i prześladowań. Dlaczego tak się stało? Przecież po zagładzie Żydów czy Ormian narody te były w stanie odbudować instytucje naukowe oraz sztukę wyrażającą potępienie tego, co im uczyniono. Te instytucje pozwoliły na zjednoczenie, umocnienie i podniesienie wartości ich kultury, która została zauważona na arenie światowej. Ale Asyryjczycy tak nie uczynili! Porzucając sztukę, zapomnieliśmy, że tracimy widzialny i zrozumiały obraz naszego narodu. Staliśmy się zależni od łaski innych kultur, które używają nas w tej rywalizacji o kulturowe przetrwanie.
Po co Saddam Husajn odbudował ruiny starożytnego Babilonu i Niniwy? Po to, by po swojemu przepisać historię na starożytnych asyryjskich murach i ogłosić światu: „Ja, Saddam Husajn, jestem włądcą największej cywilizacji na świecie”. Napisał to w miejsce liter, napisanych tysiące lat temu przez asyryjskiego króla na tym, co kiedyś było murem asyryjskiego miasta. Zajmując miejsce Asyryjczyków, kupił sobie miejsce również w historii.
Przyjrzyjmy się, jak współczesna sztuka Asyryjczyków wyraża sprzeczności, przeszkadzające w zachowaniu naszej tożsamości, i próbuje je zwalczać.
Chrześcijańscy Maronici Libanu są bezpośrednimi kontynuatorami dziedzictwa Asyryjczyków. Zmuszeni do ucieczki w okresie prześladowań, przejęli język arabski, na który przetłumaczyli swoje pisma i prace religijne. To pomogło Maronitom przetrwać na przestrzeni kilkunastu wieków, ale, niestety, przyczyniło się również do zatarcia tożsamości asyryjskiej. A jednak ta niewielka grupa dała światu dwóch wielkich artystów asyryjskich – Khalil Gibrana i Gazi Assakera.
Urodzony w Bejrucie i wychowywany jako Libańczyk, Gazi Assaker miał dostęp do arabskich instytucji artystycznych, gdzie uczył się rzeźby. Poślubił asyryjską kobietę z Beth-Nahrain, dzięki której rozpoczął swoją wyprawę w poszukiwaniu tożsamości. W 1979 roku wraz z żoną wyemigrował do USA i zamieszkał w Chicago, gdzie znalazł się wśród 77-tysięcznej społeczności Asyryjczyków. Zaczął wykonywać rzeźby z drewna i gliny, odtwarzając starożytne asyryjskie dzieła sztuki. Odtwarzając przeszłość, zaczął żyć utraconą tożsamością.
Ukazując asyryjskie bóstwo Aszur przed flagą asyryjską, Gazi przypomina światu, że Asyryjczycy wyznawali wiarę w Boga zanim Izrael poznał Jahwe. Nazywali Go Aszur, co oznacza ‘początek’. Ukazując Hammurabiego, pokazuje, że Asyryjczycy mieli Kodeks Prawny jeszcze zanim Żydzi otrzymali Dziesięć Przykazań. Ukazując Gilgamesz, świadczy, że Asyryjczycy spisali historię Potopu na długo przed powstaniem Biblii.
Asyryjscy królowie bardzo dobrze wiedzieli, że inne grupy będą chciały zmienić obraz naszej kultury, zająć nasze miejsce, uszczuplić naszą moc. Dlatego przyczynili się oni do powstania tak wielu dzieł sztuki, potwierdzających i umacniających kulturę asyryjską. Jedyną drogą do zachowania i odbudowania tożsamości jest stworzenie sztuki, zdolnej przetrwać wieki.