Republika Gruzja leży w centralnej i zachodniej części Kaukazu i składa się z kilku historycznych dzielnic: Kacheti, Guria, Swaneti, Kartli. Jest to kraj kontrastów i bogatych starożytnych tradycji. Jest znany z pięknych pomników, kościołów i katedr. Chrześcijaństwo zostało przyjęte jako religia państwowa w Kartli już w IV stuleciu. Tradycja podaje, że zostało ono przyniesione tutaj przez świętą Ninę, Asyryjkę urodzoną w Kapadocji, której udało się nawrócić królową Mirian, a z nią i cały naród. Wkrótce po niej do Gruzji przybyło 13 asyryjskich księży, których Panna Maria wysłała, by umocnili chrześcijaństwo w tym kraju. Historycy posiadają kilka wersji opisów ich pojawienia się w Gruzji. Jednym z przybyłych był mnich Dawid Garedża, który zamieszkał na górze Mtatsminda w Tbilisi. W roku 562 udał się on do Kacheti, gdzie wybrał sobie na pustelnię jaskinię w miejscu nazywanym Udabno. W tym miejscu później zbudowano klasztor, który był następnie rozbudowywany w IX i XVIII wiekach. Wokół niego w górach pojawiały się również następne klasztory, np. Bertubani, Natlismtsemeli, Dado. W jaskiniach do dziś zachowały się malowidła ścienne wykonane przez średniowiecznych artystów.
Po upadku Bizancjum Turcy wielokrotnie usiłowali podbić Kaukaz. W ciągu 300 lat, zaczynając od XV wieku, Persia u Turcja na przemian atakowali Gruzję, ale nie udało im się podbić tego małego kraju. Asyryjscy chrześcijanie, pozbawieni własnego państwa i narażeni na prześladowania muzułmanów, znajdowali tutaj schronienie. Według dokumentów historycznych, w latach 1760-ch Jazydzi i Asyryjczycy poprosili gruzińskiego króla Irakliusza o pomoc militarną. Patriacha Mar Awraam Asyryjskiego Kościoła Wschodu prowadził z królem tajną korespondencję, i kiedy Turcja wypowiedziała wojnę Rosji we wrześniu 1768 roku, Irakliusz został sojusznikiem Moskwy. Król liczył na poparcie kilkumilionowej ludności asyryjskiej, która była „całkowicie chrześcijańska; ich było kilka milionów, a wszyscy zaprawieni w bojach” – jak głosi dokument historyczny.
Niestety, operacja wojskowa króla Irakliusza nie zakończyła się sukcesem z powodu zdrady generała Totlebena, który przekonał króla, by nie wspomagał walczących Asyryjczyków. Sam król, jak świadczy historia, pragnął nie tylko wspomóc dążenia Asyryjczyków do wyzwolenia spod panowania muzułmańskiego, ale również ściągnąć niektórych do swojego kraju.
Właśnie w tym okresie kilkadziesiąt rodzin asyryjskich z Iranu i Turcji zostało sprowadzonych do Gruzji i osiedliło się w Muchrani (rejon Mtsketa).
Po podpisaniu rozejmu Rosji z Iranem w 1828 roku Asyryjczycy z Iranu uzyskali możliwość pracy zarobkowej w Gruzji. W drugiej połowie XIX wieku przybywali tutaj bardzo licznie. Dane historyczne mówią, że pod koniec XIX wieku w Gruzji mieszkało ponad 5 tys. Asyryjczyków.
W latach 1915-1917 ogromna fala uchodźców z Turcji ratując życie przybyła do chrześcijańskiej Gruzji. Wśród nich było ok. 50 tys. Asyryjczyków, masakrowanych na ojczystej ziemi.
Już w XIX wieku w Tbilisi był zbudowany asyryjski kościół, działała szkoła i wychodziła gazeta w języku syriackim Modyka („Wschód”). Właśnie tutaj powstał w roku 1912 pierwszy w świecie asyryjski teatr. Społeczność asyryjska zdobyła poparcie Rządu, i w czasie pierwszej wojny światowej zorganizowała szpital i ośrodek pomocy dla uchodźców asyryjskich z Turcji. W tym okresie działał już Asyryjski Kongres narodowy i została zorganizowana Asyryjska Partia Socjalistyczna Kaukazu.
W czasach radzieckich Asyryjczycy cieszyli się względną swobodą w Gruzji, choć pewne restrykcje dotyczyły wyznawania i praktykowania chrześcijańskiej wiary. W Tbilisi otworzono trzy nowe szkoły asyryjskie, kontynuowano druk gazety Kochwa d-Modynka („Gwiazda Wschodu”). Społeczność rozwijała się aż do roku 1937, kiedy rozpoczęto prześladowania inteligencji i księży. Szkoły i gazeta zostały zamknięte, narzucono Asyryjczykom wymaganie, by zamienili starożytny alfabet na łaciński. Po dziesięciu latach fala represji powróciła: wielu Asyryjczyków zesłano na Syberię i do Kazachstanu, skąd część mogła powrócić dopiero po 1954 roku.
W tym okresie w rejonie starożytnych klasztorów uczyniono poligon wojskowy. Każdy strzał i wybuch przynosił nieodwracalne zniszczenie starożytnych budynków i dzieł sztuki. Po rozpadzie ZSRR klasztor Dawida Garedji został objęty ochrona państwa, które jednak nic nie zrobiło dla ratowania niszczejących malowideł i budynków.
Malowidła w klasztorze Garedji
Według spisu ludności z 1989 roku w Gruzji mieszkało 8,6 tys. Asyryjczyków. Asyryjski Kongres Narodowy twierdzi jednak, że było ich znacznie więcej, nawet do 12 tys. Połowa z nich wyjechała z kraju w latach 90., dziś pozostaje jeszcze w Gruzji ok. 6 tys. Asyryjczyków. Starają się oni stanowić zwartą grupę, a wioski asyryjskie można znaleźć na całym terytorium Republiki. Z nich największa, Dzweli Kanda, leży w rejonie Mtsketa. Mieszka tam 350 rodzin (ok. 1,5 tys. osób), z czego 80% stanowią Asyryjczycy. W samym Tbilisi społeczność asyryjska składa się z ponad 2 tys. osób. W samej tylko dzielnicy Kukia w stolicy mieszka ponad 800 Asyryjczyków.
W roku 1989 otwarto w Tbilisi Centrum Kultury Asyryjskiej, a w 1992 przekształcono go w Narodowy Kongres Asyryjczyków Gruzji. W ramach jego działalności funkcjonuje grupa młodzieżowa, dwa zespoły taneczne, oraz wychodzi gazeta Awiuta („Harmonia”). W 1996 pojawiła się w Tbilisi misja Kościoła Asyryjsko-Chaldejskiego, będącego w unii z Kościołem Rzymskokatolickim. Represje radzieckie przetrwał tylko jeden budynek katolicki – kościół p.w. świętych Piotra i Pawła, odwiedzony przez Jana Pawła II w 1999 roku.
Niestety, prawosławni Gruzini widzą zagrożenie w rozkwicie kultury asyryjskiej, a przede wszystkim, w rozwoju Kościoła Chaldejskiego. 18 września 2006 roku tłum składający się z 60 fanatyków napadł na prawie ukończone Centrum Assyro-Chaldejskie w Tbilisi, dewastując wszystko, co się dało. Ks. Benny Yadgar mówi, że choć incydent nie został zainicjowany przez władze, jednak władze nic nie zrobiły, by do niego nie doszło, nie podjęły terż żadnych kroków, by zapewnić bezpieczeństwo dla Asyryjczyków w przyszłości. „Fanatycy mogą zaatakować nas w każdej chwili z nożami i kijami, jeżeli tylko rozpoczniemy tutaj nabożeństwa” – twierdzi ks. Yadgar.
Przed zajściem w rejonie rozpowszechniano ulotki, głoszące, że katolicy to agresywni misjonarze, którzy „zabijali naszych mnichów w XIV i XV wiekach”. Patriarchat prawosławny wprawdzie wypowiedział się pozytywnie, że katolicy mają prawo mieć swój ośrodek, jednak na prośbę o wstawiennictwo lub słowo w obronie katolików, powiedział, że to nie jego sprawa. Według opinii masmediów, władze prawosławne skutecznie blokują wszystkie poczynania mniejszości wyznaniowych, a wielu księży brało udział w podżeganiu nienawiści.
W tej chwili zewnętrzne prace budowlane są już ukończone, ale naprawa zniszczeń i wykończenie wnętrz może potrwać jeszcze rok. Budynek zawiera kaplicę, sale wykładowe i konferencyjne, gdzie Asyryjczycy mogliby się spotykać i odprawiać nabożeństwa.
źródła:
Assyrian Foundation
Catholic News Agency
Aina
zachęcamy do obejrzenia pięknych zdjęć klasztoru:
Monique Dauge
Georgia 2005