Europejski Trybunał Praw Człowieka popiera rabunek chrześcijańskiego mienia w Turcji

Smutna sprawa: Turcy wspólnie z Kurdami wymordowali miliony chrześcijan, a tym, którzy pozostali przy życiu, odbierają to, co im jeszcze zostało. Jednak o wiele smutniejsze jest to, że ostatnio Europejski Trybunał Praw Człowieka stanął po stronie katów, a nie po stronie ofiar. Widocznie „prawa człowieka” dotyczą tylko muzułmanów, a wśród tych praw jest prawo do rabowania mienia „niewiernych”.

Sytuacja jest taka, że od wielu lat najstarszy czynny klasztor świata jest nękany przez muzułmańskich sąsiadów (napływową ludność kurdyjską), którzy nielegalnie zajmują ziemie klasztorne i mnożą pozwy przeciwko klasztorowi. Jednym z zarzutów jest to, że klasztor Mor Gabriel (aram. ܕܝܪܐ ܕܡܪܝ ܓܒܪܐܝܠ) zbudowany został w 397 roku na ziemiach muzułmańskich. W rezultacie w latach 2007-2008 władze tureckie skonfiskowały 27,5 hektara ziem klasztornych. Fundacja Mor Gabriel usiłowała na drodze sądowej przywrócić ziemię, ale bezskutecznie. Dlatego też w roku 2011 przekazała sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Więcej szczegółów na stronie: The Case of the St. Gabriel Assyrian Monastery in Midyat, Turkey

W międzyczasie ówczesny premier Turcji Erdogan ogłosił we wrześniu 2013 r., że w ramach demokratyzacji życia społecznego wszystkie skonfiskowane ziemie zostaną zwrócone klasztorowi Mor Gabriel. Jak dotąd, zwrócono 12 działek z trzydziestu zrabowanych.

Decyzja Trybunału jest o tyle dziwna, że pretekstem do niepodjęcia kroków w kierunku obrony praw zagrożonej mniejszości asyryjskiej i ich klasztoru był – według oficjalnego oświadczenia – „brak dokumentów”. Przewodniczący Fundacji Mor Gabriel twierdzi, że po złożeniu wniosku Trybunał prosił o uzupełnienie dokumentacji, i wszystkie żądane papiery były dosłane w 2012 r. Wygląda na to, że wniosek Fundacji był odrzucony bez zagłębiania się w materiał dowodowy, ewidentnie świadczący przeciwko władzom Tureckim. Jak stwierdził Tuma Celik, asyryjski poseł do Parlamentu Turcji, „w niektórych przypadkach dotyczących Turcji Europejski Trybunał Praw Człowieka podejmuje decyzje niemające nic wspólnego z prawem”.

W rzeczywistości oznacza to czynne poparcie międzynarodowe dla Turków i Kurdów, którzy dokonali zbrodni ludobójstwa i kontynuują wyrugowanie rdzennej ludności chrześcijańskiej Tur Abdinu.

Na podstawie artykułu ze strony AINA.org