Obchody Wielkanocy (Paschy) w całym świecie prawosławnym przypadają w tym roku na noc z 30 kwietnia na 1 maja. U Asyryjczyków nabożeństwo trwa całą noc na pamiątkę o nocy czuwania w czasie Przejścia Anioła śmierci przez Egipt (hebr. LAJL SZIMURIM) oraz Zmartwychwstania Pana Jezusa. Mimo to, w okresie Wielkanocy obchodzonej przez Kościół katolicki w Polsce, chciałem podzielić się tym, co usłyszałem kilka lat temu na wielkanocnym kazaniu w Berlinie w parafii Syriacko-Prawosławnej.
Mówił o rzeczach znanych: o bólu, jakiego doznawał Chrystus, o zachowaniu tłumów, o całej sytuacji związanej z Męką Chrystusa, o zmartwychwstaniu, które było kulminacyjnym punktem w życiu ziemskim Chrystusa. O każdym elemencie przebiegu Swojej Męki Chrystus wiedział – to wszystko musiało się stać. Nie było przypadkiem również to, że ktoś taki, jak morderca Barabasz, był w tym czasie uwięziony i skazany na karę śmierci.
Barabasz symbolizuje Adama – czyli cały gatunek ludzki (bnaj odhom ܒܢ̈ܝ ܐܕܡ – synowie Adama), który oczekiwał Mesjasza, dla którego Mesjasz się pojawił. Wypełnieniem misji Chrystusa na ziemi było właśnie uwolnienie Barabasza, czyli uwolnienie Adama i jego synów. Gdyby Barabasza nie uwięziono – Chrystus nie musiałby go wyzwalać.
Ta męka, którą Chrystus wziął na siebie, uwalniając Barabasza, napełniła Jego uczniów odwagą do dawania świadectwa. Również oni po chwalebnym zmartwychwstaniu Chrystusa stali się zdolni do składania świadectwa nawet przed obliczem straszliwych tortur i śmierci. Garstka rozproszonych, wystraszonych uczniów przekształciła się w potężną grupę, którą można śmiało nazwać bohaterami wszechczasów. Wielu z nich było niewykształconych, prostych ludzi, ale nawet najmądrzejsi z ówczesnych uczonych nie byli w stanie sprostać ich mądrości, otrzymanej z Nieba.
Niezwykle interesującą rzecz ksiądz powiedział o jajku – powszechnym w chrześcijaństwie symbolu Zmartwychwstania. Otóż jajko po aramejsku nazywa się bi’to ܒܝܥܬܐ lub bartho ܒܪܬܐ. Ten drugi wyraz ma również znaczenie „kobieta” – a przecież właśnie kobiety były pierwszymi świadkami zmartwychwstania Pana Jezusa! Poza tym, powszechna zabawa w tłuczenie jajek zawiera w sobie głęboką wymowę symboliczną: grób Chrystusa nie jest już zamknięty, bo Chrystus z niego wyszedł zwyciężając śmierć.
Myślę, że warto przyjąć do wiadomości tę interpretację, choć nie jest ona być może naukowa. Jednak jej wartość polega na tym, że nie spłycamy Świąt Wielkanocnych do zajączków, pisanek i baranków, tylko dostrzegamy świadectwo o Prawdzie w starożytnej tradycji związanej z jajkami, znanej w każdym Kościele.
Od siebie możemy dodać, że z naukowego punktu widzenia, białko jajka jest uważane za wzorzec związków białkowych, w 100% wartościowy. Porównuje się do niego wszystkie inne białka produktów spożywczych. W kontekście prawosławnego Wielkiego Postu, kiedy spożywa się jedynie niepełnowartościowe białko roślinne, spożycie jajek nie tylko jest idealne dla zdrowia, ale również symboliczne – ukazuje bowiem przejście (Paschę) z niedoskonałości do doskonałości.
Polecamy również: