Kroniki miasta Arbela

Jest to dokument Kościoła Syriackiego dotyczący regionu Adiabene ze stolicą w mieście Arbela (dzisiaj Irbil w Iraku). Został napisany w VI wieku przez Mĕšīḥā-Zĕḵā, który świadomie naśladował Historię Kościelną Euzebiusza z Cezarei. Godna uwagi jest wzmianka o krwawych obchodach święta Magów w miesiącu Ijar.

źródło: iranica.online

 

Wiele razy prosiłeś mnie, ukochany Pinchasie, bym napisał ci o wszystkich biskupach naszej diecezji i męczennikach zamordowanych z powodu ich miłości do Chrystusa. (…)

 

Biskup Pekida (104-114)

Według relacji naszego nauczyciela Habela, pierwszym biskupem na terytorium Hedadżab (Adiabene) był Mar Pekida, ustanowiony przez włożenie rąk samego Apostoła Addaja. Był on synem biednego człowieka o imieniu Berri, służącego “magów” (Persów). Kiedy jego syn [Pekita] zobaczył cuda uczynione przez Mar Addaja, jak ten wskrzecił dziewczynkę niesioną na cmentarz, (…) postanowił zostać jego uczniem.

Wywołało to gniew jego rodziców i krewnych, i straszne prześladowania z ich strony, których język wypowiedzieć nie może, a rozum nie jest w stanie pojąć. Jednak on wszystko zniósł i trzymał się swojej decyzji. Wtedy rodzice postanowili zamknąć go w więzieniu. Jednak [Pekida] miał przyjaciela, który otworzył drzwi i wypuścił go. Zbieg zaczął szukać Apostoła Addaja, ale nie mógł znaleźć. Powiedziano mu: “Apostoł poszedł w góry do pewnej wsi”. Wtedy Pekida natychmiast wyruszył, by go odnaleźć, zostać jego uczniem i uzyskać błogosławieństwo. A kiedy po wielu dniach go odnalazł, św. Addaj był szczęśliwy i zabrał go ze sobą. Mówi się, że po 5 latach [wspólnej pracy] on włożył na niego ręce i wyprawił do ojczystego kraju.

Pekita rozpoczął ewangelizację wśród pogan, czyniąc wielkie dzieła i cuda, przyprowadzając wielu do Chrystusa, a oni się nawracali dzięki łasce Bożej i jego słowom. 10 lat później Pekida zmarł, a jego uczniowie pochowali go w domu jego rodziców, którzy zmienili zdanie i poszli w jego ślady.

 

Biskup Szemszon (120-123)

Sześć lat później przejeżdżał przez Hedadżab (Adiabene) z karawaną kupców biskup Mazra z Beth Zabdaj. Kiedy się dowiedział, że mieszkają tu chrześcijanie, potajemnie ich odwiedził. Kiedy zdobył ich zaufanie, dowiedział się od nich, że od 6 lat oni żyją bez biskupa. Poprosili go, by wyświęcił na biskupa miejscowego diakona imieniem Szemszon (Samson). Biskup się zgodził, ponieważ słyszał, że diakon był uczniem biskupa Pekidy. Tak Szemszon zaczął opiekować się wiernymi “pasąc je na zielonych pastwiskach”. Zaczął też głosić Ewangeilę we wsiach, gdzie ludzie siadali wokół ognisk oddając ogniu boską cześć. Wrzucali też do ognia małe dzieci w czasie swoich wielkich uroczystości, które nazywali Szahrabgamud.

O tych świętach pisał Habel skryba: “Uroczystości przypadają na miesiąc Ijar. Zbierają się wtedy ze wszystkich okolic przy wielkiej studni. Po kąpieli [rytualnej] przygotowują jedzenie dla swoich niewolników, i karmią ich. Sami jednak nie jedzą, póki nie wrzucą do ognia jednego ze swoich małych dzieci. Potem biorą wątrobę [tego dziecka] i jego nerki i rozwieszają na drzewach jako oznaki swojego święta. Na zakończenie wypuszczają w powietrze wiele strał i rozchodzą się do swoich wiosek”.

Biskup Szemszon głosił wśród nich Ewangelię przez dwa lata i wielu z nich ochrzcił. Dzięki zdolnościom Szemszona wiara chrześcijańska zaczęła się szerzyć znacznie. Ale kiedy wieść o tym doszła do książąt i magów (Persów), kazali go pojmać i po wielu torturach zamordowali.

Minęło 7 lat, jak pisze Habel Skryba, i Khusrau, wielki król Arsachidów, został zwyciężony przez Trajana, cesarza rzymskiego, który przyjechał do naszych krajów. [Stało się to za wstawiennictem] św. Szemszona, pierwszego męczennika naszej ziemi. Został zabrany do nieba. Niech Pan pomaga nam przez jego modlitwy i sprawi, byśmy mogli naśladować jego święte życie i podzielać jego radość [w życiu wiecznym].

Chcę teraz powiedzieć kilka słów o tym świętym apostole, którego Bóg daje nam jako wzór do naśladowania. Następnie będziemy modlić się do naszego Pana Jezusa Chrystusa, który daje Apostołów i ich następców, by mocą ich nauki nieuczeni barbarzyńscy poganie zostali pozyskani dla wiary. A słowa te brzmią na cały świat: “Po całym świecie rozlega się głos, do krańców ziemi ich słowa”. A Jemu, do którego należy wszelka moc, który wszystko czynił przez ich ręce, niech będzie chwała na wieki wieków.

Tacy lidzie, Pinchasie, wyszli spośród nas. Ich krew napoiła ziemię i dała wzrost nasionom przynoszącym “plon trzydziestokrotny, seśćdziesięciokrotny i stokrotny”. Samson w Starym Testamencie swoją siłą skruszył [filary] i zwyciężył Filistynów. A [Szemszon, czyli] Samson Nowego Testamentu przez moc Pana, przez post, przez wyrzeczenia nazyreatu, zwyciężył bałwochwalców, Filistynów naszych dni, którzy przyjęli na siebie jarzmo służby Bożej. Nie mogli zerwać Jego łańcuchów. W Starym Testamencie Bóg okazał swoją moc, a w Nowym swą łaskę. Niech Jego moc i łaska przebywają z nami na zawsze.