Na stronie NationalToday możemy przeczytać, że świętowanie Nowego Roku na początku kwietnia to jeden z najstarszych zwycajów, znany już w czasach sumeryjskich (III tysiąclecie przed Chr.). Kiedy w 410 r. po Chr. Asyryjski Kościół Wschodu wyodrębnił się z Patriarchatu Antiocheńskiego, zachował to święto jako dawną tradycję narodową. Nazwa syriacka, która występuje w kalendarzu kościelnym, to ܪܹܵܫܐ ܕܫܹ݇ܢܵܬܐܵ ܐܬܲܘܵܪܝܵܬܐ Risza b-szata Aturaja, a w krajach arabskich święto funkcjonuje pod nazwą Ras al-Sanna al-Ashuriya (رأس السنة الآشورية – Asyryjski Początek Roku). Według kalendarza asyryjskiego, właśnie nastąpił rok 6774 od stworzenia świata.
Ze strony NationalToday możemy też dowiedzieć się, dlaczego Asyryjczycy wciąż świętują Asyryjski Nowy Rok nawet w XXI wieku:
- Jest to lekcja historii – przypomina o korzeniach narodu i różnych zakrętach historii, czasami chwalebnych, czasami bolesnych dla Asyryjczyków.
- Jest to początek wiosny, którego nie łączy się z Wielkanocą, będącą świętem wybitnie chrześcijańskim.
- Jest to okazja do przygotowania świątecznego posiłku rodzinnego, udekorowania stołu wiosennymi owocami (które w Asyrii już dojrzewają), zapraszania gości i radosnego przeżywania wspólnych chwil.
Życzenia Asyryjczykom złożył premier Armenii Nikol Paszynian. Szczególnie wskazał na rolę, jaką Asyryjczycy Armenii odgrywali i odgrywają w rozwoju jego kraju. Dołączamy z naszymi życzeniami:
Szczęśliwego Nowego Roku!