Na zdjęciu: Starożytna skórzana zbroja, datowana na lata 786-543 p.n.e. (D.L. Xu, P. Wertmann, M. Yiblayinmu)
Archeologia ciągle nas zaskakuje nowymi odkryciami. Świat nigdy nie był bardziej połączony niż obecnie. Rzeczy, które kupujemy, używamy, jemy są często produkowane wiele set kilometrów stąd. Statystycznie mało kto nie nosi teraz na sobie czegoś, co nie zostało wyprodukowane w Chinach. Od kiedy trwa ten transfer towarów? Odpowiedź może być zaskakująca: wyniki badań opublikowane w czasopiśmie „Quaternary International” wskazują, że duży fragment prawie 3000-letniej zbroi, znaleziony na cmentarzu Yanghai (~ 1260–48 przed Chr.) w północno-zachodnich Chinach, mógł być pierwotnie wyprodukowany w Imperium Nowoasyryjskim, które obejmowało część dzisiejszego Iraku, Iranu, Syrii, Turcji i Egiptu.
„Chociaż nie możemy prześledzić dokładnej ścieżki zbroi łuskowej z Asyrii do północno-zachodnich Chin, znalezisko jest jednym z nielicznych rzeczywistych dowodów transferu technologii z zachodu na wschód przez kontynent euroazjatycki na początku pierwszego tysiąclecia p.n.e.” – komentują autorzy: Xu, Wertmann i Yiblayinmu.
Zbroja, datowana na lata 786-543 p.n.e., została odkryta w 2013 r. w grobowcu 30-letniego żołnierza, ale sposób, w jaki się tam dostała, stanowi tajemnicę. Eksperci wyjaśniają: „Jest to tak zwana zbroja łuskowa, strój obejmujący prawie całe ciało, pierwotnie wykonany z ponad 5500 pojedynczych skórzanych łusek ułożonych razem poziomo, podobnie jak dziś można zobaczyć w niektórych kamizelkach kuloodpornych, a zobaczyć go w Chinach, to niezwykłe”.
„Przed odkryciem w 2013 roku żadnego kompletnego pancerza z [żadnego] materiału nie wydobyto na obszarze od Morza Śródziemnego do Morza Żółtego”, wyjaśniają autorzy, zauważając, że styl ten „był w Chinach zbyt obcy”. „I chociaż odkrycie w Yanghai radykalnie zmienia stan wiedzy, nadal uważa się, że jest to niezwykle rzadkie znalezisko. W żadnym z pozostałych 520 wykopanych grobowców na cmentarzu Yanghai nie znaleziono żadnej zbroi łuskowej, nawet jednej łuski zbroi ze skóry lub innego materiału” – podkreślają autorzy. „Nie są też znane żadne znaleziska zbroi łuskowej z innych stanowisk archeologicznych z drugiego i początku pierwszego tysiąclecia p.n.e. w północno-zachodnich Chinach”.
Ale to nie wszystko, co sprawia, że znalezisko jest niezwykłe. Bardzo rzadko zbroja może przetrwać tak długo – dziś znany jest tylko jeden kompletny przykład zbroi z łusek skórzanych, zbyt kruchy, by badać go w całości. Tylko dzięki wyjątkowo suchemu klimatowi północno-zachodnich Chin zbroja Yanghai nie zgniła.
No i jeszcze styl samej zbroi. Pod względem wielkości, kształtu, konstrukcji i układu, jest jedynym dotąd egzemplarzem w starożytnym świecie. „Z wyjątkiem jedynego przykładu w Metropolitan Museum of Art (MTA), odpowiednika do zbroi Yanghai nie ma obecnie w żadnym miejscu na świecie” – zauważają autorzy. Fragment przechowywany w nowojorskim MTA został datowany radiowęglowo na okres od VIII do V wieku p.n.e. – chociaż jego pochodzenie geograficzne pozostaje nieznane, ma uderzające podobieństwo do odkrytego w Yanghai: pochodzi z tego samego okresu, ma ten sam wzór i projekt, jest wykonany z tych samych materiałów, a nawet ma te same czerwone brzegi łusek. Jedyna różnica jest taka, że ten z Yanghai ma zakończenie w formie skórzanej spódnicy, ma sztywniejszy i mocniejszy tors.
Te szczegóły mówią wiele, uważają naukowcy. „Podobieństwo stylu i nieco odmienna specyfika funkcjonalna sugerują, że obie zbroje zostały zaprojektowane jako stroje dla różnych jednostek tej samej armii” – wyjaśniają.
Okres, z którego pochodzą obie zbroje był pod wieloma względami „kluczowy” dla rozwoju ludzkości, czego ważnym elementem był rozwój jednostek kawalerii w armiach. Naukowcy zauważają, że wraz z rydwanami konnymi pojawiła się zbroja łuskowa i podejrzewają, że wojownik Yanghai mógł być jednym z tych kawalerzystów. Z drugiej strony pancerz znajdujący się w MTA nosi znamiona lekkiej piechoty, a to ujawnia coś bardzo ważnego.
„Taki stopień standaryzacji sprzętu wojskowego posiadała jedynie armia nowoasyryjska w VIII-V wieku p.n.e., kiedy znaczenie ciężkiej piechoty i kawalerii (i prawdopodobnie produkcji zbroi łuskowych) osiągnęło swój szczyt” – wyjaśniają autorzy.
Innymi słowy, fakt, że te dwie zbroje są tak podobne, ale wyraźnie wykonane do różnych celów, oznacza, że musiały być nowoasyryjskie – nikt inny w tym czasie nie miał technologii ani zasobów do masowej produkcji takiego sprzętu. I chociaż wciąż jest wiele do rozwikłania, nie wiadomo dokładnie, jak zbroja trafiła na przykład do Chin ani dokładnie, gdzie została pierwotnie wykonana – to całkiem zdumiewające, że jedno bardzo rzadkie odkrycie rozwiązało dwie zagadki.
„Pierwsze tysiąclecie p.n.e. miało kluczowe znaczenie dla środowiska i społeczeństw w środkowej i wschodniej Eurazji. Imperia o ogromnym zasięgu i przyciąganiu grawitacyjnym utworzyły się i rozpadły w ścisłej zależności” – czytamy w artykule. „Sugerujemy, że miejscem produkcji obu zbroi było imperium nowoasyryjskie, co oznacza, że zbroja Yanghai jest jednym z rzadkich dowodów na transfer technologii z Zachodu na Wschód przez kontynent euroazjatycki w pierwszej połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e.”.