Bar Ebraja

O zachowaniu się przy stole – wskazówki trzynastowiecznego katolikosa asyryjskiego Bar Ebrai

Dzisiejsi Asyryjczycy dzielą się na dwa odłamy: Wschodni (na terenie dawnej Persji) i Zachodni (na terenie Bizancjum). Po przyjęciu chrześcijaństwa nazwano ich Syryjczykami. Od V wieku Asyryjczycy skupili się w trzech Kościołach: „nestoriańskim”, „jakobickim”, „melchickim”, zaś w VII wieku wyodrębnił się nowy Kościół, maronicki, który w czasie wypraw krzyżowych uznał prymat biskupa Rzymu. „Nestoriańscy” i „jakobiccy” misjonarze jako pierwsi nieśli Ewangelię do Indii, Chin i Mongolii. W południowych Indiach znajduje się dziś około 4 milionów wyznawców. Prowadzony przez Kościół rzymski prozelityzm doprowadził w XVI i XVIII wieku do wyodrębnienia się nowych wyznań: „chaldejczyków”, „syryjskich katolików” i „grekokatolików”.

Historia Kościołów asyryjskich obfituje w nazwiska uczonych. Ich twórczość, która datuje się od II wieku, jest w Polsce bardzo mało znana. Bar Ebraja był duchownym Kościoła „jakobickiego”, czyli Zachodniosyryjskiego, oficjalnie zwanego Syryjskim Kościołem Ortodoksyjnym. Za jego życia Kościół ten działał na znacznych obszarach Bliskiego Wschodu i poza jego granicami, dysponując około 160 diecezjami. Liczba jego wyznawców, nie wliczając Indii, mogła wtedy wynosić blisko 5 mln. W X wieku w samej tylko Syrii żyło ponad 2 mln Asyryjczyków[[1]]. Bar Ebraja był jednym z ostatnich wielkich myślicieli, gdyż społeczność asyryjska jeszcze nie zdążyła nadrobić ogromnych strat spowodowanych najazdem Tatarów oraz ciągłymi prześladowaniami ze strony Kurdów i Turków[[2]].

Gregorios Bar Ebraja, zwany Bar Hebraeusem, urodził się w roku 1226 w mieście Malatia (Melitene)[[3]]. Przy chrzcie otrzymał imię Yuhanon (Jan). Był przedostatnim, czwartym dzieckiem swoich rodziców. Jego ojciec, Ahrun, był sławnym lekarzem i należał do notabli miasta. Gdy Gregorios miał 17 lat, jego rodzina opuściła umęczoną przez Tatarów Malatię i udała się do nieco spokojniejszej Antiochii[[4]], będącej wówczas pod panowaniem krzyżowców (od 1098 r.). Tu, w wieku 19 lat, Gregorios zostaje wyniesiony do godności biskupa. Najpierw pełnił posługę w mieście Dżobas, następnie przeniósł się do Laqabin, później zatrzymał się w Aleppo. 19 stycznia 1264 r. w mieście Sis (w Cylicji)[[5]] otrzymuje godność mafriono (katolikos)[[6]]. Od tego czasu kieruje Kościołem Wschodu obejmującym dziesięć diecezji[7]. Na miejsce swej rezydencji wybrał starożytny klasztor Mor Mataj, nieopodal Mosulu, skąd składał wizyty duszpasterskie m.in. w Bagdadzie (1265, 1277), Takricie (1278) i Tabrizie (1279). Umarł 30 lipca 1286 roku w mieście Maragha (na wschód od Jeziora Urmia w Iranie). Został pochowany w klasztorze Mor Mataj.

Bar Ebraja zajmował się bardzo wielu dziedzinami nauki. Znawcy jego dzieł nazywali go „encyklopedią trzynastowiecznego Orientu”. W poświęconej mu literaturze bywał też określany jako: „morze mądrości”, „światło Wschodu i Zachodu”, „król uczonych”, „największy mędrzec”, „ojciec święty”, „wieniec katolikosów”, „diabena twórców”[8]. Jego dorobek liczy 36 pokaźnych ksiąg; są wśród nich oryginalne rozprawy medyczne, matematyczne, astronomiczne, muzyczne i filologiczne. Był znakomitym poetą. Szczególnie cenne są jego prace z zakresu historii, z pogranicza filozofii i etyki oraz prawa kanonicznego, nadal tłumaczone na różne języki. Pisał po asyryjsku, arabsku, ormiańsku i persku[9]. Przetłumaczył z asyryjskiego na arabski księgi astronomiczno-matematyczne Ptolemeusza, zwane Almagest, i bliżej niesprecyzowane dzieła Euklidesa. Jego twórczość cechuje nader krytyczne podejście; jest bogata w kontrowersyjne cytaty, przytaczane wypowiedzi i poglądy, z których autorami śmiało polemizuje, szukając potwierdzenia swych wywodów w nauce chrześcijańskiej, nauce ojców Kościoła. Tak fascynujący dorobek powstał w ciągu stosunkowo krótkiego, bo sześćdziesięcioletniego życia i w bardzo niespokojnych czasach, kiedy cały Wschód nękały tatarskie hordy, te same, które atakowały także Europę środkową. Był on postacią uwielbianą i szanowaną ze względu na prowadzoną do końca swych dni działalność ekumeniczną, której był pionierem, człowiekiem cenionym ze względu na szeroką wiedzę. W jego pogrzebie uczestniczyły ważne osobistości, ludzie reprezentujący różne wyznania i narody.

W jednym z jego dzieł, zatytułowanym Ethiqon[10], znajdujemy ciekawe wskazówki dotyczące sposobu odżywiania się i zachowania przy stole. Dzieło to stanowi rodzaj dialogu dwóch postaci: uczonego i teologa. Składa się z czterech wykładów (liczba ta prawdopodobnie nawiązuje do czterech pór roku), z których każdy dzieli się na rozdziały (w sumie 52 – liczba tygodni roku) i podrozdziały (w sumie 365 – liczba dni roku). Wykłady zatytułowano kolejno: 1 – Hartowanie organizmu ludzkiego, 2 – Kształtowanie charakteru, 3 – Wyzbywanie się złych nawyków, i 4 – Doskonalenie ducha. Jeden z rozdziałów pierwszego wykładu jest w całości poświęcony postom: ich zaletom, rodzajom, stopniom, regułom postów kanonicznych i indywidualnych oraz okresom postnym. Drugi wykład otwiera rozdział o pożywieniu. Informacje o pożywieniu znajdujemy również w innych rozdziałach i podrozdziałach książki. Podawane przez katolikosa normy są do dziś w mniejszym lub większym stopniu przestrzegane przez społeczności chrześcijan bliskowschodnich, bez względu na narodowość. Pewne odniesienia, zwłaszcza dotyczące gościnności, można znaleźć również u muzułmanów. Za czytelników dzieła można było do niedawna uważać jedynie wąski krąg znających pismo asyryjskie. Wydanie go w języku arabskim znacznie zwiększyło liczbę czytelników.

 

Jak zachowywać się podczas posiłku (s. 176-178)

Bar Ebraja uważa, że każde pożywienie zawiera elementy duchowe. To skłania człowieka do kierowania się rozsądkiem przy doborze pokarmu i do ćwiczenia swojej woli, by pożywienie podlegało określonym regułom humanistycznym. Podkreśla, że pożywienie powinno pochodzić z pracy własnych rąk. Twierdzi, że stół biesiadny jest unoszony na rękach aniołów, dlatego należy przy nim odpowiednio się zachowywać. Przystępujących do jedzenia członków rodziny naucza, jak należy postępować i czego unikać, zalecając przestrzeganie następujących zasad:

– przed przystąpieniem do jedzenia należy umyć ręce;

– jeść tylko wtedy, kiedy głód daje o sobie znać, ale nigdy nie do pełnej sytości[11];

– członkowie rodziny powinni jeść razem, a przy stole przewidzieć miejsce dla innych[12];

– przed rozpoczęciem jedzenia wypowiadać formułę: „W imię Boga żywiciela!”, a wraz z pierwszym kęsem: – „Patrzcie, jak dobry jest Pan!”, z drugim zaś kęsem: – „Błogosławieni są ci, którzy na Nim polegają!”, a z trzecim kęsem: – „Tym, którzy proszą Pana, pokarmu nie zabraknie!”. Jeśli posiłek i modlitwa wypadną o tej samej porze w środy i piątki, modlitwę można odłożyć na po jedzeniu[13].

– nie spożywać posiłku w pozycji leżącej, lecz wyprostowanej na siedząco, przy czym dopuszczalne jest uniesienie prawego kolana;

– miejsce honorowe należy się najstarszej osobie i ona powinna rozpocząć jedzenie i zostać do końca przy stole. Jeśli któryś z biesiadników nasyci się wcześniej od pozostałych, nie powinien wstawać, lecz do końca dotrzymać im towarzystwa;

– nie dmuchać na gorącą potrawę, lecz uzbroić się w cierpliwość, aż sama wystygnie;

– do półmiska, wokół którego siedzą biesiadnicy, niech każdy do jedzenia wyciągnie rękę przed siebie, a nie do miejsca, które przypada sąsiadowi;

– do ust wkładać stosunkowo małe kęsy, które dobrze należy żuć;

– nie nabierać potrawy ze środka półmiska, lecz z boku, nie zanurzając w nim dłoni głęboko;

– nie kłaść na chlebie żadnych przedmiotów i nie wycierać nim ręki;

– chleb należy łamać ręką, a nie kroić nożem;

– po ugryzieniu chleba zamoczonego w potrawie nie wypada już moczyć go po raz drugi. Ułamany kawałek chleba musi być odpowiedniej wielkości, by stanowił jeden kęs;

– dorośli powinni zachowywać się przy stole tak, aby żaden z biesiadników nie czuł się zniechęcony lub onieśmielony;

– podczas jedzenia owoców z pestkami nie wypada wkładać ich do tego samego naczynia, w którym znajdują się owoce, nie należy też trzymać ich w dłoni, ani wyrzucać obok, lecz trzeba je włożyć do innego naczynia;

– ograniczyć picie wody podczas jedzenia.

 

Jak postępować po jedzeniu (s. 178-179)

Po zakończeniu jedzenia i przed opuszczeniem stołu, Bar Ebraja namawia do niewykonywania ruchów niegodnych dobrego towarzystwa i do zachowania czystości. Radzi:

– posługując się lewą ręką dyskretnie wydobywać ewentualne resztki pokarmu, które utkwiły między zębami. Tę czynność należy wykonywać po uchyleniu i odwróceniu głowy na bok i zakryciu ust. Pozostałość należy wybrać ręcznikiem;

– wybierać okruszyny i spożywać je przez szacunek dla samego daru boskiego;

– nie wycierać dłoni o wargi, ani językiem, i nie wkładać ich do ust w celu oblizania[14];

– wypowiedzieć formułę: „Dziękuję Bogu za te dary!”. A jeśli ten dar jest ofiarowany przez kogoś i jedzony w innym towarzystwie, wówczas należy powiedzieć: „Niech Bóg błogosławi tego, który mnie podejmował, otoczy jego i jego zmarłych swą łaską i ugości w swym królestwie!”;

– mycie zacząć od dłoni, a w dalszej kolejności umyć zęby i usta, a na koniec ręce. Należy wytrzeć je ręcznikiem;

– osoba podająca wodę do mycia powinna stanąć po lewej stronie gościa;

– podczas mycia nie pluć na ziemię ani do naczynia, w którym zbierana jest woda po myciu.

 

Zaproszenie na przyjęcie (s. 179-185)

Bar Ebraja przypomina, że przyjaciół i znajomych należy odwiedzać od czasu do czasu. Najlepiej jeśli czas wizyty nie pokrywa się z porą posiłku. Jeśli jednak taka pora jest konieczna do złożenia wizyty, nie należy wtedy wpraszać się do stołu, bez szczerej namowy. Gospodarz nie powinien pytać gościa, czy ma ochotę coś zjeść, lecz podawać co ma, choćby były to tylko chleb i sól. Gościowi zaś nie wypada żądać czegoś szczególnego do jedzenia, lecz z umiarem konsumować to, co jest podane.

Inaczej jest – akcentuje Bar Ebraja – kiedy człowiek bywa oficjalnie zaproszony na przyjęcie. Aby przyjęcie spełniało chrześcijańskie wymogi, organizator nie może zapomnieć o biednych, tym bardziej, że oni nie są w stanie odwdzięczyć mu się tym samym. Jeśli zaproszony przypuszcza, iż zaproszenie go nie jest szczere, niech przeprosi i nie uczestniczy w przyjęciu i tak samo postąpi, jeśli wie, że przyjęcie jest organizowane za nieuczciwe środki lub z produktów pochodzących z kradzieży. Jeśli natomiast zaproszenie jest szczere, a zaproszony nie przychodzi na przyjęcie, popełnia on grzech. Przeszkodą nie może być odległość ani indywidualny post. A jeśli uczestniczy z ciekawości lub innych pobudek, popełnia wtedy podwójny grzech. Zaproszony powinien się cieszyć z obecności ludzi ubogich na przyjęciu.

 

Gdzie siedzieć? (s. 183-184)

Bar Ebraja twierdzi, że organizator przyjęcia powinien zaprosić tyle osób, ile jest w stanie dobrze ugościć. Gościa obowiązuje punktualność. Przychodząc na przyjęcie nie powinien on wybierać dla siebie najlepszego miejsca. Najlepiej, jeśli zajmie miejsce podrzędne, gdzieś z tyłu. Znając rangę gościa, gospodarz sam wyznaczy mu odpowiednie miejsce; taki gest odbierany będzie z wyrozumiałością przez obecnych. Gość nie powinien zgodzić się na zmianę tego miejsca na lepsze, jeśli tak zasugeruje któryś z obecnych. Wolę gospodarza trzeba szanować i przyjąć z podziękowaniem. Przed rozpoczęciem jedzenia goście powinni umyć ręce bez względu na to, czy jeszcze stoją, czy już siedzą. Jako pierwszy czyni to sam gospodarz.

 

Podawanie do stołu (s. 184-185)

Cytując nie wymienionego z nazwiska „pewnego zacnego męża” Bar Ebraja zaznacza, że nie należy ociągać się z podawaniem do stołu, chowaniem zmarłego, wydaniem panny za mąż, oddaniem długów i pokutą za grzechy. Kiedy goście już siedzą przy stole, nie powinni długo czekać na jedzenie. Z opisu Bar Ebrai wynika, że istniały wtedy różne poglądy co do kolejności podawania do stołu. Jedni uważali, że należy w pierwszym rzędzie podawać świeże owoce, które są narażone na psucie. Inni natomiast głosili, że najpierw goście powinni otrzymać najsmaczniejsze potrawy. Ale byli i tacy, którzy postępowali odwrotnie. Wychodząc z założenia, iż głodny z apetytem zje, co mu się poda, proponowali najsmaczniejsze potrawy zostawić na sam koniec. W ten sposób wszystkie potrawy miały być konsumowana z jednakowym apetytem. Przytaczając takie przykłady Bar Ebraja za najbardziej odpowiednie uważa podawanie wszystkich potraw równocześnie. Każdy z biesiadników może wtedy wybrać to, co mu najbardziej odpowiada. Trzeba jednak pamiętać o tym, by wcześniej wydzielić odpowiednią ilość jadła dla członków rodziny nie biorących udziału w przyjęciu. Po jedzeniu gospodarz myje swoje ręce jako ostatni, po gościach.

 

żegnanie gości (s. 185-187)

żegnając swoich gości, gospodarz powinien wychodzić z nimi na zewnątrz domu i tam podziękować im za przybycie i towarzystwo. Goście zaś winni okazać zadowolenie z przyjęcia, nawet jeśli były w nim jakieś uchybienia. Gościom nie wypada przed kimkolwiek na te uchybienia narzekać. Powinni raczej znaleźć argumenty usprawiedliwiające gospodarza. Uczestnikom przyjęcia przybyłym z innej miejscowości gospodarz powinien proponować pozostanie u niego jakiś czas. Godząc się na to, gość nie powinien zatrzymać się dłużej niż trzy dni.

 

Gdzie i ile alkoholu? (s. 186-187)

Bar Ebraja wymienia wesela i urodziny jako uroczystości, którym obok potraw towarzyszy hamro. Obecnie wyraz hamro kojarzy się tylko ze słodkim winem, ale mógł oznaczać także inne napoje, choć domowe wino (z winogron i fig) było, i nadal jest, najpopularniejszym napojem alkoholowym u Asyryjczyków. Hamro może być podawane – dodaje Bar Ebraja – również podczas innych uroczystości, niekoniecznie związanych z jakimś świętem rodzinnym. Chrześcijanin stanu świeckiego może pić hamro, jednak z umiarem. Każdy bowiem ma określone pod tym względem granice, których nie powinien przekroczyć. Małe ilości hamro mogą uprzyjemnić spotkanie, duże zaś dawki mogą być przyczyną kłótni. Szczególnie ważne jest, by towarzystwo było odpowiednio dobrane, szanujące się i zrównoważone. Zdecydowanie należy unikać towarzystwa ludzi nieopanowanych, nadpobudliwych i gadatliwych. Rozmowy winne być ciche i w spokojnym tonie, nie na tematy poważne, lecz lekkie i dowcipne, najlepiej z udziałem wszystkich obecnych. Najmłodszy powinien więcej słuchać, niż mówić[15]. Kiedy ktoś z uczestniczących w imprezie poczuje się źle, niech przestanie pić i nie da się namówić do picia więcej. A jeśli współbiesiadnicy będą nalegać, niech się wycofa i opuści to miejsce. Jeśli natomiast poczuje odruch wymiotny, niech wyjdzie na zewnątrz, a wróci dopiero, gdy poczuje się lepiej, ale nie powinien już więcej pić. Przed i w trakcie picia należy jeść potrawy.

 

Precz z obżarstwem (s. 144-153, 237-244, 348-349)

W rozdziale trzecim trzeciego wykładu Bar Ebraja porusza problem obżarstwa i sposoby przezwyciężenia tej wady. Na wstępie przytacza historyjkę odzwierciedlającą styl życia pustelniczego oraz różne opinie na temat obżarstwa. – Pewien starzec odwiedził Abbę Iszaja w jego pustelni. Zauważył, że Abba wkłada kawałki suchego chleba do wody, po czym macza je w soli, aby móc je łatwiej połykać. Widząc to, starzec zawołał: „Patrzcie jak Abba Iszaja delektuje się zupą na egipskiej pustyni!”. Od tego czasu utrwaliło się powiedzonko: „Jeśli chcesz zupy, wybierz się na pustynię egipską”[16]. Uczony przytacza też inne powiedzenia: „Człowiek może być silny jak lew, ale z powodu obżarstwa sam wpada w sieć” oraz „Gdyby obżarstwo nie obciążało rozumu ludzi, nie poddawaliby się w walce z Szatanem”.

Jako skutki obżarstwa Bar Ebraja wymienia rozpustę, chciwość i chęć panowania. Wstrzemięźliwość zaś prowadzi do wyprostowanie psychiki, rozjaśnienia rozumu, łagodzenia myśli, uwrażliwienia na bodźce duchowe. Czyni człowieka skromnym i pamiętającym o biednych, głodnych i cierpiących. Wstrzemięźliwość sprzyja zdrowiu i umożliwia dzielenie się z potrzebującymi tym, co się ma. Tym, którzy chcą zmniejszyć dzienną rację pokarmową np. z dwóch bochenków chleba do jednego, Bar Ebraja proponuje stopniową kurację trwającą jeden miesiąc. Ma ona polegać na dzieleniu bochenka na trzydzieści części, przy czym radzi zredukowanie ilości spożytego chleba dziennie o jedną część. I tak w pierwszym dniu miesiąca zaleca spożywanie jednego bochenka i dwudziestu dziewięciu części drugiego bochenka. W połowie zaś miesiąca dochodzi się do jednego bochenka i połowy drugiego. W ten sposób na ostatni dzień miesiąca pozostaje tylko jeden bochenek. Bar Ebraja zapewnia, że taki reżim nie szkodzi organizmowi.

 

Ilość i jakość pokarmu a kategoria pustelników (s. 179-181, 240-245)

W zależności od ilości spożytego chleba Bar Ebraja dzieli pustelników na cztery kategorie: pierwszą tworzą ci, którzy jedzą dziennie jedną czwartą bochenka, drugą – pół bochenka, trzecią – dwie trzecie bochenka, czwartą zaś – trzy czwarte bochenka. Tym kategoriom odpowiada również typ chleba: z mąki pszennej przesiewanej, z mąki pszennej nieprzesiewanej, z mąki jęczmiennej przesiewanej i z mąki jęczmiennej nieprzesiewanej. Niezależnie od tego Bar Ebraja wspomina jeszcze o innym kryterium uwzględniającym częstotliwość przyjmowania pokarmu. Ponieważ bochenki chleba mogły mieć różną wielkość, Bar Ebraja przelicza je na objętość lub na wagę monet. Podaje, że jeden z pustelników aleksandryjskich zwykł łamać bochenki na małe kawałki, które mógł wkładać do amfory przez jej wąską szyję. Do jedzenia wyciągał tylko jeden kawałek dziennie. Byli też pustelnicy, którzy chleba w ogóle nie jadali, lecz spożywali ugotowane rośliny strączkowe z olejem lub bez oleju. Zadziwiali ci, którzy prócz zieleniny niczego innego do ust nie brali. Oznaką trwałego postu – pisze Bar Ebraja – jest moczenie chleba w wodzie i soli, a dowodem takiego stanu jest niezbieranie się much wokół wyplutej na ziemię śliny. Informuje, że sposób odżywiania się mnichów w klasztorach zdecydowanie różni się od modelu przyjętego przez pustelników. Mnisi jedzą jaja i ryby oraz mleko i jego przetwory.

 

Słowo końcowe

Swoje rozważania o pożywieniu Bar Ebraja kończy tymi słowami: „Zdrowie jest darem dokonującym się dzięki skomplikowanemu mechanizmowi organizmu. Obdarzony zmysłami organizm wie, kiedy i ile pokarmu się domagać. O tym jednak powinny decydować wola i rozum. Zmysły bowiem nie są w stanie mierzyć boskich cudów, lecz rozum może je ogarnąć. Wzrok spostrzega pokarm, nos chwyta zapach, ale o konsumpcji decyduje apetyt, a o jakości konsumpcji decyduje wola, zgodnie z narzuconym sobie reżimem. Łakomi są pozbawieni woli, która by im zasygnalizowała moment przerwania jedzenia. Jedząc ponad miarę niszczą siebie i innych” (s. 29-330).

 

Artykuł ten autorstwa dr hab. Michaela Abdalli ukazał się:

 

1995    Przy stole, czyli wskazówki z XIII wieku. Przegląd Prawosławny, 5, 31-32, 34.

1996    Culinary Guidelines of a Thirteenth-Century Assyrian Catholicos, Bar Ebraya. Cooks and Other People, Proceedings of the Oxford Symposium on Food and Cookery 1995 (red. H. Walker), Prospect Books, Allaleigh House, Blackawton, s. 9-14.

1996    O zachowaniu się przy stole – wskazówki trzynastowiecznego katolikosa asyryjskiego Bar Ebrai. Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, 2, 99-106.

1997    Wskazówki kulinarne Bar Ebraji, syryjskiego katolikosa z XIII wieku. Przegląd Orientalistyczny, 3-4, 220-224.

1998    Culinary Issues in Bar Ebraya’s Ethicon. Symposium Syriacum VII (red. R. Lavenant, S.J.), Orientalia Christiana Analecta 256, Pontificio Instituto Orientale, Roma, s. 735-745.

2002    On Behaviour at the Table – Instructions by Bar Ebraya. Acta Poloniae Historica, t. 85, 17-28.

            [1] De Tarrazzi, Philip. Asr as-Surian ad-dahabi (Złoty Wiek chrześcijan asyryjskich), Aleppo: wyd. Joseph Shabo, 1979, s. 16.

            [2] Więcej informacji na temat Kościołów Wschodnich zob. A.S. Atiya., Historia Kościołów Wschodnich, Warszawa: PAX, 1978.

            [3] Miasto w południowej Turcji. W jego okolicy znajdowały się liczne klasztory asyryjskie, które od roku 518 do końca XIII wieku służyły jako siedziba patriarchatu Kościoła Zachodniosyryjskiego.

            [4] Słynne miasto w południowo-zachodniej Turcji, nad Morzem śródziemnym; druga po Jerozolimie stolica chrześcijaństwa (tu uczniowie zostali nazwani chrześcijanami, a pierwszym organizatorem gminy był św. Piotr, pierwszy patriarcha Kościoła), do roku 518 siedziba patriarchatu Kościoła Zachodniosyryjskiego. W XIII wieku miasto liczyło około 100 tysięcy mieszkańców: Frankowie, Rzymianie, Asyryjczycy, Ormianie, żydzi, było w nim wiele kościołów, z których cztery należały do Asyryjczyków.

            [5] Dżobas, Laqabin i Sis musiały być ongiś dużymi miejscowościami w pobliżu Malatii, skoro były siedzibami biskupimi. W pierwszej Bar Ebraja pełnił posługę przez rok, w drugiej zaś przez pięć lat. Prawdopodobnie zniszczyli je Tatarzy. Obecnie nie widnieją na mapie współczesnej Turcji. W ustaleniu lokalizacji Laqabin i Sis pomogła mi mapka wydrukowana w książce Yonan, Gabriele. Journalismum bei den Assyrern, Berlin: ZAVD, 1985, s. 6.

            [6] Druga osoba w hierarchii Kościoła Zachodniosyryjskiego, po patriarsze. Za siedzibę mafrianatu wybrano miasto Takrit (obecnie w środkowym Iraku), a pierwszym mafriono był Mor Ahudama (559). Urząd ten trwał do roku 1859. Piastowało go w sumie 81 arcybiskupów; Bar Ebraja był czterdziestym. Sam Bar Ebraja uważa jednak, że pierwszym mafriono Wschodu był św. Tomasz Apostoł, który swój żywot zakończył w Indiach, a drugą stolicą po Indiach było miasto Seleucja-Ktezyfon (arab. al-Madaen), ówczesna stolica Persji (nieopodal dzisiejszego Bagdadu). Po stuletniej przerwie (od 1964) urząd mafrianatu reaktywowano i przeniesiono z powrotem do Indii. Obejmuje znajdujące się tam diecezje podległe Kościołowi Zachodniosyryjskiemu.

            [7] W VI wieku mafrianat Takritu obejmował 15 diecezji. W skład dziesięciu diecezji, którymi w XIII w. kierował Bar Ebraja, wchodziły m.in. Azerbejdżan, Półwysep Arabski, miasta Nisibis i Tabriz, górski masyw Sindżar. Dokładniejsza historia tych diecezji i ich zasięg terytorialny zob. Behnam, Faulos (metropolita). Ibn al-bri asz-Szair (Wieszcz – Bar Ebraja), Kamiszli (Syria) 1965, s. 26-27.

            [8] Barsom, Afrem (patriarcha). al-Lulu al-manthur fi tarih al-ulum wa al-aadaab as-Surianiyya (Rozsiane perły w historii nauki i kultury asyryjskich chrześcijan), wyd. III, Bagdad 1983, s. 510; Behnam, Faulos. Ibn… , op. cit., s. 18; „Dirasaat fi al-adaab wa al-ulum al-insanijja” (Studia Filologiczne i Humanistyczne), vol. 15, no. 23, Bejrut: Uniwersytet Libański, 1988, s. 13-25; Tarrazi, op. cit., s. 10.

            [9] Autor posiada następujące tytuły (skrócone informacje uzupełniające o wcześniejszych wydaniach pochodzą z „Dirasaat…”, s. 13-25):

Hudoje metul qonune itonoje w nomuse olmonoje [Wprowadzenie do kanonów kościelnych i praw świeckich], wyd. klasztor św. Efrema w Holandii 1986, ss. 335 (kaligrafowane w oryginale asyryjskim przez biskupa Y. Çiçek);

Kthobo d-Semhe [Księga luminescencji], wyd. Syrianska Riksforbundets kultur Kommitte i Sverige, Södertälje (Szwecja), 1983, ss. 266 (w języku asyryjskim; jest to praca filologiczno-gramatyczna; wydał ją po francusku J.P.P. Martin, Oeuvres grammaticales de Bar Hebraeus, Paris-Louvain 1872);

Ktobo d-tunoje mageÊhone (Księga wesołych opowiadań), wyd. klasztor św. Efrema w Holandii, 1983, ss. 151 (kaligrafowane w asyryjskim oryginale przez biskupa Y. Çiçek);   

Muhtasar tarih ad-duwal [Skrócona historia państw], brak daty wydania i nazwy wydawnictwa, ss. 346 (jest to arabskie streszczenie historii powszechnej napisanej po asyryjsku, wykonane w ciągu jednego miesiąca na prośbę arabskich przyjaciół Bar Ebrai; wydał ją po łacinie E. Poloche, Historia compendiosa dynastarium, Oxford 1636, a w języku niemieckim M.G. Norenz Bauer, Des Gregorius Abulfaradch Kunze Geschiche der Dynastyen, 2 vols., Leipzig 1783-1785);

Tarih az-zamaan (Historia powszechna), Bejrut: Daar al-Masziq, 1986, ss. 420, (z asyryjskiego na arabski tłumaczył Ishaq Armala; część dotyczącą historii patriarchów i chrześcijaństwa wydali po łacinie J.B. Abbeloos, Th. Lany, Chronicon Ecclesiasticon, 3 vols., Paris-Louvain 1872-1877);

Ważniejsze prace o Bar Ebrai:

Bar Ebrojo, wyd. klasztor św. Efrema w Holandii, 1985, ss. 111 (kaligrafowane w oryginale asyryjskim przez biskupa Y. Çiçek). Obszerny poemat na cześć uczonego, sporządzony w roku jego śmierci przez proboszcza miasta Gozarta (dzisiaj Çizre w Turcji, na pograniczu syryjsko-iracko-tureckim);

Ibn al-Ibri asz-Szaair (Poeta Bar Ebraja), Kamiszli (Syria) 1965, ss. 113. Autorem jest Faulos Behnam, metropolita Bagdadu i Basry (w jęz. arabskim i asyryjskim);

– „Dirasaat fi al-aadaab wa al-ulum al-insaanijja” (Studia filologiczne i humanistyczne), wyd. Uniwersytet Libański, Wydział Pedagogiki, vol. 15, no. 23, 1988, ss. 185 (w jęz. arabskim i francuskim).

            [10] Al-Ithiqon – Falsafat al-aadaab al-huluqijja [Etyka – Filozofia kultury osobistej], Kamiszli (Syria) 1967. Dzieło przetłumaczył z asyryjskiego na arabski Faulos Behnam. Jest to kolejne tłumaczenie na arabski; wcześniejsze, z XIV, XV i XVII w., zachowały się w formie rękopisów („Diraasaat…”, s. 18, 38). Dzieło doczekało się wydania francuskiego (1898). Z okazji siedemsetlecia śmierci uczonego Wydział Pedagogiki Uniwersytetu Libańskiego zorganizował sesję naukową. Wygłoszone referaty (8 w jęz. arabskim i 2 we francuskim) wydano w formie okolicznościowego zeszytu przy pomocy finansowej Rady Kościołów Bliskiego Wschodu. Brakuje w nim wykładu o tym, co Bar Ebraja napisał o kuchni („Diraasaat…”: część francuska 51 stron, arabska – 134 strony). Bar Ebraja jest autorem jeszcze jednej książki Kthobo d-jauno [Księga gołębia], w której prawdopodobnie znajduje się sporo informacji o pożywieniu („Diraasaat…”, s. 18). Również i ta praca została przetłumaczona i wydana w Rzymie i Paryżu w roku 1898; w wersji arabskiej ukazała się w Libanie (1956, 1983) i w Iraku (1974). Ma również wydanie angielskojęczyne: A. J. Wensinck, Bar Hebraeus Book of the Dove, Leyde 1919. Nie udało mi się jej zdobyć. Ethiqonem zajmuje się obecnie H.G.B. Teule (Belgia). Pierwszy jego rozdział w wersji asyryjskiej wydano w roku 1993 w Leuven: Corpus Scritorum Christianorum Orientalium, vol. 534, Scriptores Syri – Tomus 218. Ta najnowsza edycja drukowana (wprowadzenie: ss. XXVIII, tekst: ss. 130) powstała po dokładnej analizie porównawczej treści 26 rękopisów znajdujących się głównie w bibliotekach Europy Zachodniej i USA. H.G.B. Teule wymienia dalszych 16 rękopisów Ethiqonu będących w posiadaniu asyryjskich Kościołów Bliskiego Wschodu, do których nie mógł niestety dotrzeć. Dzieło nosi tytuł Ethiqon – Memra I (wykład I). Angielskie tłumaczenie, zaopatrzone w bogaty i krytyczny komentarz w oparciu o bogaty materiał źródłowy, wydano w roku…..

            [11] Na potwierdzenie tej zasady Bar Ebraja przytacza opinię lekarzy (nie podając nazwisk), którzy zalecają, by żołądek dzielić na trzy części, przy czym jedną część wypełnić suchym pokarmem, drugą napojami, a trzecią przeznaczyć do prawidłowego trawienia. Na pewno nie jest to cytat z Biblii (!).

            [12] Bar Ebraja uznaje wyższość wspólnych posiłków, nie widzi jednak w jedzeniu w samotności nic złego. Posługuje się tu przykładem św. Jana Złotoustego. Po wyniesieniu do godności biskupa ów święty miał zawsze jadać sam. Ta jego praktyka została wykorzystana przez przeciwników, którzy mawiali, iż dlatego jada sam, że jest łakomy a jego usta wykrzywiają się podczas jedzenia.

            [13] Za czasów Bar Ebrai w środy i piątki obowiązywał post ścisły. Uważając post za modlitwę ciała, która w te dwa dni trwa od północy do zachodu słońca, Bar Ebraja nie widzi potrzeby podwójnej modlitwy kosztem postnego posiłku. Posty w środy i piątki nadal są przestrzegane przez Asyryjczyków i inne wspólnoty chrześcijan Wschodu. Kuchnia postna nie przewiduje żadnych potraw z dodatkiem choćby śladowych ilości produktów pochodzenia zwierzęcego.

            [14] Wycieranie ust rękawem i oblizywanie palców nie jest i obecnie widokiem rzadkim na Bliskim Wschodzie. Tak postępują nieraz niektórzy Beduini.

            [15] Jeden z popularnych wśród Asyryjczyków aforyzmów brzmi: „Dlatego Pan Bóg obdarzył człowieka jednym językiem i dał dwoje uszu, ażeby mniej mówił, a więcej słuchał”.

            [16] Bar Ebraja znał apoftegmaty egipskich ojców pustyni. W Drugiej księdze starców (Starowieyski, Marek. [ed.], Kraków: Verba Seniorum, 1994, s. 34-35) czytamy, że ów Abba nazywał się Izajasz, a ten który go odwiedził (w Sketis) był Abba Achilles (apoftegmat 10:126).