Karen Radner w swoim artykule 'The King’s Road – the imperial communication network’, Assyrian empire builders, University College London, 2012 opisuje funkcjonowanie ekspresowego systemu komunikacji dla korespondencji państwowej. Według Autora, ta innowacja administracyjna stanowiła najważniejszy wkład Asyrii w sztukę rządzenia, z czasem stają się standardowym narzędziem w administracji imperiów.
Wydaje się, że system ten został zbudowany w czasach króla Salmanassara III (858-824 p.n.e.). Zarządcy prowincji mieli obowiązek utworzenia i utrzymania stacji przydrożnych w najbardziej strategicznych punktach sieci komunikacyjnej „Trasy Królewskiej” (hūl šarri). Wspominane w dokumentach z tamtych czasów asyryjskie państwowe stacje drogowe, nazywane bēt mardēti, służyły tylko imperium i nie były otwarte dla innych podróżnych. Co prawda, jak dotąd żadne bēt mardēti nie zostało zidentyfikowane przez archeologów, można się jednak oczekiwać, że musiały to być budynki niewielkie, ponieważ nie było potrzeby trzymania dużej liczby zwierząt jucznych i przechowywania dużych ilości towarów.
Sieć komunikacyjna Imperium Asyryjskiego wykorzystywała muły (kūdunu), zawsze w parach, na wypadek okulawienia zwierzęcia. Poza tym jeździec mógł przesiadać się z jednego zwierzęcia na drugie, zwiększając możliwą do pokonania odległość. Muły były znacznie bardziej wytrzymałe od koni, ale nie wiadomo, czy państwo zapewniało też ich hodowle do celów kurierskich. Władcy asyryjscy pierwsi w historii świata wykorzystali potencjał mułów w komunikacji, zaś militarne wykorzystanie tego zwierzęcia trwa do chwili obecnej, zwłaszcza w trudnym terenie.
Wymiana informacji między królem a jego namiestnikami w prowincjach, czy też wysłannikami królewskimi przebywającymi zagranicą, odbywała się listownie lub przez posłańca. Pierwsza metoda była znacznie szybsza, gdyż list był przekazywany w systemie sztafetowym (asyr. kalliu) kolejnemu kurierowi ze świeżą parą mułów po dotarciu na punkt pocztowy. Kolejny kurier bezzwłocznie udawał się podróż. Dziś może się to wydawać oczywiste, ale oddzielenie listu od kuriera było w rzeczywistości innowacją państwa neoasyryjskiego, zapewniając niespotykaną dotąd szybkość przekazu informacji. Na przykład z przygranicznej prowincji Quwê (mniej więcej odpowiadającej współczesnemu rejonowi Adana w Turcji) do stolicy Asyrii Aszur lub Niniwy. odległość w linii prostej wynosi około 700 km. Trasa ta funkcjonowała w okresie neoasyryjskim i przebiegał po południowej stronie pasma górskiego Taurus. Nie wiadomo, czy w nocy również podróżowano, chociaż muł, który zna teren, jest w stanie podróżować nocą. Jeśli zatem przyjmiemy 16 godzin podróży dziennie, z regularną zmianą mułów umożliwiającą średnią prędkość ok. 15 km na godzinę, to odległość z Quwe do Aszur może być pokonana w ciągu trzech dni. Jest to realny czas, gdyż na tej trasie nie ma gór ani większych rzek, które trzeba było pokonywać za pomocą promów, jak to miało miejsce na innych odcinkach królewskich tras komunikacyjnych. Ale nawet z tymi przeszkodami neoasyryjski system sztafetowy osiągał największe szybkości komunikacji na Bliskim Wschodzie przez prawie trzy tysiące lat, aż do pojawienia się telegrafu w Imperium Osmańskim w 1865 roku.
Asyryjski system poczty kurierskiej został utworzony, aby umożliwić królowi i jego urzędnikom w całym imperium szybką i niezawodną komunikację. Dlatego też krąg osób, którym pozwolono korzystać z tego systemu, był mocno ograniczony. Zasadniczo poczta była do dyspozycji tych, którzy zostali formalnie mianowani na urząd państwowy z nadaniem sygnetu z cesarską pieczęcią przedstawiającą króla zabijającego lwa. Kiedy więc działali w imieniu króla, używali tej powszechnie rozpoznawalnej pieczęci – również do oznaczania listów wagi państwowej. Tylko taka korespondencja mogła być przekazywana za pomocą sieci komunikacyjnej „Trasy Królewskiej” (hūl šarri).