Arcybiskup Paul Faradż Rahho był odważnym przywódcą społeczności katolickiego (unickiego) Kościoła Chaldejskiego północnego Iraku. 29 lutego 2008 r., kiedy wychodził z katedry p.w. Ducha Świętego w Mosulu po zakończeniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej, został zaatakowany przez uzbrojonych islamistów. Arcybiskup został porwany, a jego kierowca i dwaj pomocnicy zostali zastrzeleni. Porywacze zażądali najpierw milion dolarów, potem 2 mln, potem nawet trzy. Jednak 65-letni arcybiskup Rahho zmarł po dwóch tygodniach, i porywacze porzucili jego ciało przy drodze niedaleko Mosulu.
Paul Faradż Rahho urodził się 20 listopada 1942 roku i spędził prawie całe życie w Mosulu, gdzie mieszka jedna z największych w Iraku i najstarszych na świecie społeczność chrześcijańska. W roku 1954 Paul wstąpił do niższego seminarium duchownego p.w. św. Piotra w Bagdadzie, a po ukończeniu został studentem również seminarium wyższego. 10 czerwca 1965 Paul faradż Rahho został wyświęcony na kapłana, i po krótkim pobycie w Bagdadzie został skierowany do pracy w kościele p.w. św. Izajasza w Mosulu.
Studia licencjackie Paul Faradż Rahho odbył w Rzymie, w papieskim Uniwersytecie Tomasza z Akwinu. Po ukończeniu studiów w 1977 r., Rahho powrócił do Mosulu, gdzie został proboszczem parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz św. Pawła.
Ks. Rahho zbudował kościół p.w. Najświętszego Serca w Telkif, nowej dzielnicy Mosulu, oraz zorganizował sierociniec. Został ordynowany na arcybiskupa Mosulu 16 lutego 2001 roku. Powierzona mu społeczność składała się z 20 tys. wiernych skupionych w 10 parafiach.
Po amerykańskiej inwazji w roku 2003, chrześcijanie znaleźli się na celowniku terrorystów muzułmańskich, bezkarnie porywających, zabijających i zastraszających wyznawców Chrystusa. Arcybiskup Rahho kontynuował swoja pracę duszpasterską w ścisłej współpracy z innymi duchownymi. Po śmierci Jana Pawła II odprawił żałobną Mszę św. w klasztorze św. Jerzego, w której wzięli udział również biskupi Kościołów Ormiańskiego, Asyryjskiego i Syriacko-Prawosławnego. Również z muzułmanami Rahho starał się podtrzymywać dobre relacje. Kiedy w wyniku ataku terrorystycznego w czerwcu 2004 roku rezydencja arcybiskupa została zniszczona, jeden z imamów zaoferował mu schronienie w swoim meczecie.
Mimo to, arcybiskup Rahho był zaniepokojony faktem, że muzułmańskie prawo szariatu zostało wpisane do irackiej konstytucji jako obowiązujące wszystkich obywateli. „Żyjemy w kraju muzułmańskim, – mówił – gdzie prawo muzułmańskie stoi w sprzeczności z zasadami demokracji i wolności, a Konstytucja nawet nie wspomina o innych systemach prawnych, według których żyje niejedna mniejszość”.
Pomimo ciągłych ataków na chrześcijan, arcybiskup Rahho odważnie prowadził pracę duszpasterską i był dla wszystkich przykładem. W roku 2005 zorganizował w Mosulu serię imprez, związanych z rokiem Eucharystii. W tym czasie jeden z jego kolegów, syriacko-katolicki biskup Mosulu, Basile Giwargis Kasmussa, został porwany przed własnym kościołem – ale uwolniony po 24 godzinach.
Wobec narastającej nienawiści i przemocy skierowanej przeciwko chrześcijanom Mosulu, arcybiskup Rahho odważnie mówił o tym, że jego wierni nie maja zbyt wielkiego wyboru. Są zmuszeni albo do przyjęcia islamu, albo do wyjazdu, albo do płacenia dżizji (okupu za życie, przewidzianego przez islam dla chrześcijan i Żydów). W przeciwnym razie w każdej chwili ryzykują stracić życie. Rahho twierdził, że co trzeci chrześcijanin był zmuszony opuścić Mosul.
W czerwcu 2007 roku został zamordowany ksiądz Ragid Aziz Ganni i trzej diakoni. Terroryści zażądali, by oni przeszli na islam, a po usłyszeniu odmowy otworzyli ogień. Abp Rahho odprawił Mszę żałobną za męczenników w kościele św. Tadeusza (Mor Addaj), a później wybrał sie do Rzymu wraz z Patriarchą Chaldejskim Emanuelem Delly’m III. Papież Benedykt XVI mianował go na kardynała. W czasie wizyty Rahho przyznał się, że niedawno grożono mu bronią na ulicy.
Krótko przed porwaniem i śmiercią agencja informacyjna Asia News przeprowadziła wywiad z arcybiskupem Rahho. Powiedział on wtedy: „My, chrześcijanie Mezopotamii, jesteśmy przyzwyczajeni do prześladowań religijnych i do przemocy ze strony tych, kto ma władzę. Cesarz Konstanty zapewnił bezpieczeństwo jedynie chrześcijanom Zachodu, podczas gdy na Wschodzie byliśmy wciąż prześladowani. Również dzisiaj pozostajemy Kościołem Męczenników”.
źródło: TimesOnline
Pamięci arcybiskupa Paula Faradża Rahho jest poświęcony poniższy wiersz, napisany przez Asyryjczyka, rodaka tego wybitnego pasterza i męczennika.
Twoja trzoda nie zapomni o Tobie.
Nie rozproszy się przed dzikimi bestiami,
Ani w obliczu wyciągniętych mieczy, z których kapie krew,
Ani przed imamami zła i jego symboli.
Spełniłeś swoje powinności z największą ofiarnością.
Dostąpiłeś godności szlachetnego męczeństwa, a swoje imię wyryłeś na murach Niniwy.
Dołączyłeś do plejady dawnych i niedawnych asyryjskich siłaczy wiary.
Twoje imię będziemy powtarzać dumnie i z podniesioną głową.
A dzwony kościele będą, co roku, bić w dniu twego porwania, 29 lutego.
Nie martw się o swoje stado i jego przyszłość.
Szedłeś drogą światła i tobie jest życie wieczne.
Śpij w chwale!
O arcybiskupie Rahho napisał też Piotr Kościński z „Rzeczpospolitej” w artykułach Tragiczna śmierć arcybiskupa oraz Irakijczycy pożegnali arcybiskupa Raho.
Obejrzyj film Assyrian Tribute