W czasie wizyty w Armenii Papież Franciszek odstąpił od przygotowanego tekstu i w swoim przemówieniu nazwał ludobójstwem mord dokonany na kilku milionach chrześcijan w Turcji w czasie I wojny światowej, podaje aina.org. Turcja już rok temu była niezadowolona z papieża z powodu podobnych słów. Tym razem Premier Turcji Nurettin Canikli powiedział: „Niestety, możemy zobaczyć wiele wątków wskazujących na mentalność krzyżowców w działaniach papiestwa i papieża”.
Na to padła odpowiedź z ust ks. Federico Lombardiego: „Papież nie jest krzyżowcem. Nie próbuje zorganizować wojny ani zbudować murów, odwrotnie, usiłuje budować mosty. On nie powiedział ani słowa przeciwko narodowi tureckiemu”.
Według prawa tureckiego, papież Franciszke jest przestępcą kryminalnym i powinien iść do więzienia za wypowiedzenie słowa „ludobójstwo”. Gdyby był obywatelem Turcji, już by go zaaresztowano, jak kilka lat temu ks. Jusufa Akbuluta. Zresztą poszedłby siedzieć też cały parlament niemiecki, który miał czelność uznać wspomniane ludobójstwo za ludobójstwo.