Po ośmiu miesiącach walk prawie wyzwolono Mosul, dwumilionowe miasto w pobliżu ruin Niniwy, gdzie Kalifat urządził sobie stolicę wyrzucając z miasta wszystkich chrześcijan. Na dzień 4 lipca 2017 r. Państwo Islamskie wciąż prowadzi zacięte walki, ale pod jego bezpośrednią kontrolą pozostaje obszar o wymiarach zaledwie 300×500 metrów.
Rozpoczęto również ofensywę na miasto Rakka, główną siedzibę Kalifatu w Syrii. Warto sobie przypomnieć, że pod koniec marca 2013 r. Rakka była pierwszym miastem całkowicie „wyzwolonym” spod kontroli władz Syrii. Wtedy wszyscy w Europie uważali, że siły demokratyczne zwyciężyły dyktaturę prezydenta Asada. Miasto okrzyknięto wręcz ikoną wyzwolenia Syrii. Jednak wkrótce kontrole nad miastem przejęło Państwo Islamskie czyniąc z euforii prawdziwy koszmar: zaczęły się aresztowania, tortury, egzekucje. Zwalczenie ISIS nie jest łatwe, ponieważ bojówkarze wykorzystują ludność cywilną (w tym kobiety i dzieci) jako żywe tarcze, wszędzie instalują bomby i miny, a także terroryzują ludzi atakami samobójczymi. Niemniej jednak, jednostkom wspieranym przez USA udało się przerwać łańcuch obrony w dwóch miejscach.
Uważa się, że zwycięstwo nad ISIS w Mosulu i Rakka będzie oznaczało skuteczne zakończenie trzyletniego istnienia Państwa Islamskiego, mimo że kilka miast w Syrii i Iraku wciąż pozostaje pod kontrolą ISIS. Setki tysięcy osób musiało opuścić swoje domostwa w obu miastach, i oba miasta są zdewastowane w wyniku walk ulicznych. Odbudowa ich jest nie lada wyzwaniem, szczególnie z powodu spodziewanych ataków i aktów zemsty ze strony zwolenników ISIS.
Dlaczego Irak nie pozwala chrześcijanom się bronić przed ISIS?