Z dziejów chrześcijaństwa Mezopotamii

Przeciętny obywatel Polski wie bardzo niewiele o chrześcijanach Bliskiego Wschodu. Prawie obcą dla niego jest szczególnie ich historia i tradycja, nie mówiąc o pochodzeniu etnicznym i zróżnicowaniu konfesyjnym. Nie brak zapewne i takich, którzy chyba nawet nie kojarzą początków tej religii właśnie z Bliskim Wschodem. Tylko bardzo nieliczni specjaliści wiedzą, że osiem pierwszych Soborów Powszechnych miało miejsce na terenie dzisiejszej Turcji, w czasach, kiedy Turków tam jeszcze nie było.

Wtedy Wschód stanowił centrum całego chrześcijaństwa. Religia ta skupiła obok Greków, Żydów, Asyryjczyków i Ormian także rdzennych Arabów. Rozprzestrzeniła się również wśród ludów mongolskich, hinduskich, chińskich i turkijskich. Z wyjątkiem Ur Szlem – Miasta Pokoju (Jerozolimy), prawie całkowitemu zapomnieniu uległa chrześcijańska przeszłość Konstantynopola, Aleksandrii i Antiochii, będących kiedyś powszechnie uznawanymi stolicami apostolskimi i patriarszymi. Jeszcze mniej znane są akademickie centra kultury i nauki, które działały w Nisibis, Edessie, Qenneszre, Risz Ayna, Seleucji-Ktezyfonie i wielu innych miejscowościach.1 Te ośrodki wniosły niekwestionowane zasługi w dziedzinie rzemiosła, handlu i oświaty, a znajdujące się w nich szkoły były nie tylko szkołami tłumaczy, lecz zdążyły wykształcić całą plejadę wybitnych myślicieli i ludzi pióra. Ich dzieła, spisane głównie w języku asyryjskim,2 przedstawiają – co trzeba podkreślić – myśl naukową uznającą wiedzę antyczną. Obok miejscowych nauczycieli pracowali tam m.in. neoplatonicy „poganie”. Wygnani z Aten przez Justyniana znaleźli schronienie w szkołach między Tygrysem a Eufratem. Potomkowie owych pierwszych chrześcijan bliskowschodnich żyją dziś – ze zrozumiałych powodów – w dużym rozproszeniu. Ich liczba sięga blisko 20 milionów. Jedynie Ormianie i Gruzini, a częściowo również Maronici,3 zdołali zachować względnie niepodległy byt państwowy.

Jedną z najmniej znanych grup chrześcijan Bliskiego Wschodu są Asyryjczycy. Po przyjęciu chrześcijaństwa odegrali oni, w sposób nader cywilizowany, twórczą rolę w rozwoju szeroko rozumianej kultury i nawiązaniu kontaktów pomiędzy Dalekim Wschodem a europejskim Zachodem. Twórcami ich nowej literatury byli: Tacjan (ok. 130 – ok. 190, uważany przez wielu za drugą osobę II w.);4 Bardaisan (154-222, autor m.in. historii Armenii),a także pierwszy poeta chrześcijański, św. Efrem (301-373). Od początku naszej ery aż do XIII wieku Asyryjczycy wydali ponad 800 doskonałych pisarzy, historyków, teologów, lekarzy, farmaceutów, alchemików itd. Ich znakomici tłumacze przełożyli na swój język, a później również na arabski, co ważniejsze osiągnięcia myśli Hellady, udostępniając je Arabom, którzy z kolei pośredniczyli w przekazaniu jej Europie, budząc ją ze średniowiecznego letargu. W okresie, w którym Asyryjczycy byli jedynymi dziedzicami kultury antycznej, w Europie panowały tzw. ciemne wieki, a w Bizancjum – czasy zamieszek oraz tępego fanatyzmu. Za swoją głęboką wiedzę i gotowość przekazania jej innym, asyryjscy uczeni mogli czasami liczyć na względną tolerancję niektórych władców arabskich. Byli osobistymi i nadwornymi lekarzami kalifów.

Czytaj cały tekst na stronie magazyn.ekumenizm.pl