W niedawno wyzwolonej chrześcijańskiej miejscowości Telskuf (ܬܠܐ ܙܩܝܦܐ), gdzie przed najazdem ISIS mieszkało ok. 12 tys. Asyryjczyków, a teraz panuje totalne zniszczenie, został wzniesiony ogromny krzyż. 19 lutego 2017 r. patriarcha abp Louis Sako odprawił tutaj Mszę św. po raz pierwszy od dwóch i pół roku. Kiedy święcił krzyż, uczestniczący w nabożeństwie liczni chrześcijanie wołali: „Zwycięstwo! Zwycięstwo! Dla tych, co wybrali wiarę i wrócili!”.
Patriarcha Kościoła Chaldejskiego L. Sako powiedział, że ten krzyż ma świadczyć wobec świata, że to jest ziemia należąca do chrześcijan. „Nasi przodkowie zostali pochowani w tej ziemi, i my pozostaniemy tutaj chroniąc ich ze wszystkich sił, dla przyszłych pokoleń. Jesteśmy głośno i szczerze wołani, by tu powrócić i wszystko odbudować. Jesteśmy związani z naszą ziemią i z naszą przyszłością na ziemi naszych przodków. Tutaj możemy być dumni z naszej historii i tutaj możemy zdobyć swoje prawa”. Według patriarchy, powrót chrześcijan po ustąpieniu „ciemności Państwa Islamskiego” oznacza zwycięstwo Chrystusa, którego Kościół jest zbudowany na skale – podaje Asyryjska Agencja Informacyjna.
Tymczasem po wyzwoleniu wschodniej części Mosulu wojska irackie rozpoczęły ofensywę na część zachodnią. Mosul stanowi wciąż najpotężniejszą twierdzę Państwa Islamskiego ogłoszonego przez Abu Bakra al-Bagdadiego w 2014 r., które w pewnym momencie zajmowało prawie jedną trzecią terytorium Iraku. Wojska irackie liczą się z tym, że zdobycie reszty miasta może być bardzo trudne.