Asyryjczycy dr Hisham Shafiq al-Maskuni (61 lat), urodzony w Bagdadzie, jego żona Shaza Malik oraz matka Khairiya Dawood zostali zamordowani w Bagdadzie, podaje AINA.org. Wiadomość potwierdził Rayan al-Kldani, dowódca milicji chrześcijańskiej „Babilon” znanej też jako chrześcijański Hashd. Według niektórych mediów, zostali zaatakowani przez grupę uzbrojonych mężczyzn, którzy zabrali z ich domu też pieniądze i kosztowności.
Ksiądz Biyos Qasha z bagdadzkiego kościoła Maryos powiedział w wywiadzie dla telewizji Rudaw TV, że to nie jest pojedynczy incydent, gdyż np. kilka dni temu zamordowano w Bagdadzie chrześcijańskiego chłopca. „To oznacza, że tutaj dla chrześcijan nie ma miejsca. Jesteśmy jak owce przeznaczone na rzeź” – powiedział.
Ksiądz Biyos wyraził też obawy, że jest to początek realizacji planu usunięcia chrześcijan z Iraku.
Według spisu ludności w 1987 r., w kraju tym mieszkało 1,5 mln chrześcijan. Przed powstaniem Państwa Islamskiego miejscowe grupy liczyły ok. 400-600 tysięcy chrześcijan. Prawie połowa opuściła Irak, a ok. 130 tys. musiało szukać schronienia w Irackim Kurdystanie, który też nie jest chrześcijanom przyjazny.
Chrześcijanie wracają do Mosulu, Watykan zamyka kościoły w Bagdadzie