Sebastian Brock, znakomity znawca syryjskiego wschodu, postuluje, by obok dwóch głównych nurtów chrześcijaństwa, łacińskiego Zachodu oraz greckiego wschodu, umieścić właśnie wschód syryjski. Dychotomia, jak twierdzi, jest niesatysfakcjonująca i nieadekwatna, bowiem pomija ważne tradycje chrześcijańskie reprezentowane przez lokalne Kościoły Bliskiego wschodu. Te trzy nurty chrześcijańskiej tradycji mogą również być przedstawione jako trzy częściowo pokrywające się okręgi, konstytuujące Kościół w jego pełni. Zawierają one trzy ważne elementy: 1) obszar, który wspólnie dzielą; 2) obszar, który każdy dzieli z jednym z pozostałych kręgów; 3) obszar, który pozostaje bez pokrycia przez więcej niż jedną tradycję. Ten podział, z kolei, w przełożeniu na nauczanie odzwierciedla części wspólne wszystkim Kościołom, części wspólne dla dwóch nurtów oraz każdą tradycję z osobna, jako posiadającą własne cechy rozróżniające.
Niewątpliwie pierwszym faktorem, który mówi nam o wyjątkowości tej tradycji jest jej pochodzenie wyrażone przymiotnikiem „syryjski, syryjska”. Łączy nas on w lini prostej z aramejskim Sitz im Leben samego Jezusa, jako że język syryjski jest jednym z dialeków języka aramejskiego. Nadto, wcześni pisarze syryjscy odzwierciedlają semickie korzenie chrześcijaństwa w sposób, którego nie można znaleźć w innych przykładach wczesnej literatury chrześcijańskiej. Mowa tutaj o czysto biblijnym sposobie dyskursu, wolnym od retorycznej fasady charakteryzującej tak literaturę grecką, jak i łacińską.
Czytaj pełny tekst artykułu Ks. Michał Sadowski, „Trzecie płuco” chrześcijaństwa? Jan Paweł II a Kościoły tradycji syryjskiej, „Studia Wrocławskie” 16(2014), s. 245–261.