Jak informuje VaticanNews, iracki kardynał Louis Sako zaznaczył w czasie wywiadu prasowego, że sytuacja chrześcijan w Iraku nie uległa zmianie od czasu wizyty papieża Franciszka. Nadal chrześcijanie nie mogą wrócić do swoich domostw, z których wypędzili ich dżihadyści kilka lat temu, odzyskać nielegalnie zajęte przez muzułmanów nieruchomości i rozpocząć odbudowę normalnego życia. Władze Iraku nie spełniły ani jednej obietnicy danej Franciszkowi, m.in. nie rozpoczęto obiecanych prac remontowych kościołów ani nie podjęto kroków dla odbudowy chrześcijańskiego ruchu pielgrzymkowego.
Patriarcha Kościoła Chaldejskiego zwrócił uwagę na brak skuteczności instytucji państwowych Iraku, które pozwalają na istnienie uzbrojonych ugrupowań dżihadystów, kontrolujące znaczne tereny i blokujące wszelkie możliwości rozwoju społecznego i ekonomicznego. Państwo nawet nie potrafi zaprowadzić kontroli nad handlem bronią. Sako podkreślił, że nadzieja wciąż się tli, lecz nawet po wyborach do parlamentu w jesieni 2021 r. trudno się spodziewać zmian korzystnych dla chrześcijan Iraku, ponieważ oddzielenie polityki od islamu jest bardzo trudne.
Patriarchowe apelują o uznanie Asyryjczyków Iraku za grupę etniczną